- Strona główna
- Aktualności
- Gmina Wilków
- Urząd Gminy
- Fundusze pomocowe
- Archiwum
- Galeria
- eUrząd
- Inwestycje
Wraz ze zmianą aury i nadchodzącymi coraz to zimniejszymi wieczorami, jak bumerang powraca temat spalania śmieci w przydomowych kotłowniach i kuchennych piecach, a przecież czyste powietrze jest podstawą do prawidłowej egzystencji człowieka.
Prawo jasno określa czego nie wolno spalać w piecach i domowych kotłowniach:
plastikowych pojemników i butelek po napojach,
zużytych opon
innych odpadów z gumy,
przedmiotów z tworzyw sztucznych,
elementów drewnianych pokrytych lakierem,
sztucznej skóry,
opakowań po rozpuszczalnikach czy środkach ochrony roślin,
opakowań po farbach i lakierach,
pozostałości farb i lakierów,
plastikowych toreb z polietylenu,
papieru bielonego związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych.
W gospodarstwach domowych można spalać tylko - poza opałem:
papier, tekturę i drewno,
opakowania z papieru, tektury i drewna,
odpady z gospodarki leśnej, ale nie chemikalia i opakowania z tworzyw sztucznych,
odpady kory i korka,
trociny, wióry i ścinki,
mechanicznie wydzielone odrzuty z przeróbki makulatury.
autor fot. : Wiktoria S., lat 5 -Publiczne Przedszkole w Wilkowie
Wielu ludzi postrzega spalanie śmieci w domowych piecach za tanią, łatwo osiągalną i niekłopotliwą metodę pozbywania się odpadów zgromadzonych w gospodarstwie domowym. Niestety oszczędność jest jedynie pozorna, ponieważ może okazać się, że zaoszczędzone pieniądze wkrótce przeznaczone zostaną na kosztowne leczenie. Paląc śmieci w domu trujemy siebie i swoich najbliższych. Narażamy swój dom na niebezpieczeństwo. W trakcie spalania odpadów – butelek PET, plastikowych i foliowych opakowań, zużytej odzieży, fragmentów mebli zawierających trujące lakiery czy elementów gumowych, do atmosfery uwalniane są toksyczne związki. Zwiększa się emisja pyłów i węglowodorów aromatycznych, tlenków azotu i siarki. Toksyny uwalniane z dymem do powietrza dostają się do dróg oddechowych, opadają na glebę zanieczyszczając warzywa w przydomowych ogródkach, dostają się do wód gruntowych. Ich obecność notuje się także w mleku i jajach. Substancje te, nawet w niewielkich ilościach mają negatywne działanie. Przypisuje się im wywoływanie alergii, chorób układu oddechowego, nowotworów i porażeń.
Pamiętajmy szczególnie wrażliwe na działanie toksyn są dzieci. Pomyślmy o nich, zanim znowu śmieci zostaną wrzucone do pieca lub ogniska.
We współczesnym świecie, gdzie termin: ekologia, czysta woda i powietrze jest nam znany od najmłodszych lat, to powyższe zachowanie jest wrecz karygodne i powinniśmy zwracać szczególną uwagę co dzieje się w naszym otoczeniu. Tym bardziej, że w Gminie Wilków od wielu lat prowadzona jest selektywna zbiórka odpadów oraz organizowane są akcje zbiórki odpadów wielkogabarytowych.
Jak poinformował Grzegorz Pawliszyn – wilkowski kominiarz za palenie odpadów w miejscu do tego nieprzeznaczonym, a więc np. w domowym palenisku lub na podwórku grozi mandat w wysokości 500 zł. „Domowy palacz” może również stanąć przed sądem grodzkim, który ma możliwość nałożenia grzywny do 5 tysięcy zł. Spalanie śmieci powoduje również smołowanie się kominów, co grozi zapaleniem się komina.
Czyste powietrze jest darem danym nam przez matkę naturę, dlatego korzystając z okazji, że w dniu 14 listopada 2012 r. obchodzimy Dzień Czystego Powietrza apelujemy abyśmy więcej nie musieli patrzeć na kominy, z których wydobywa się gęsty, śmierdzący dym, a odpady aby zamiast do pieców trafiały do namysłowskiej sortowni, gdzie zostaną przeznaczone do recyklingu.
Pamiętać należy, że właśnie podczas spalania odpadów w gospodarstwach domowych mogą powstawać takie związki jak dwutlenek siarki (SO2), tlenek węgla (CO), tlenki azotu (NOx), a nawet dioksyny, furany, chlorowodór i cyjanowodór oraz liczne metale ciężkie. Każdy z tych związków ma negatywny wpływ na życie i zdrowie ludzi oraz jakość środowiska, w którym żyjemy. Im bliżej źródła spalania, tym stężenie trucizn w powietrzu jest większe. Musimy zdać sobie sprawę z tego, iż przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych nie ma szans na całkowite i bezpieczne pozbycie się powstałych w wyniku spalania zanieczyszczeń. Kominy w naszych domach są zbyt niskie, by mogły unieść zanieczyszczenia na odpowiednią odległość, gdzie zostałyby rozproszone przez wiatr. Ich działanie nie jest natychmiastowe, mogą przez wiele lat kumulować się w naszej tkance tłuszczowej. Najbardziej narażone na chorobotwórcze działanie furanów, dioksyn i metali ciężkich są dzieci, kobiety w ciąży i osoby o obniżonej odporności – informuje Krzysztofa Golec-Pianka inspektor ds. ochrony środowiska w UG Wilków.
Mariusz Jabłoński